Zostawmy wszystko i lećmy z bohaterami spektaklu „Piotruś Pan i Wendy” do Nibylandii, gdzie czekają przygody, nowe przyjaźnie, nieznane emocje, pierwsza miłość (i pewnie też jakaś wróżka albo krokodyl, ale to na razie tajemnica). Wendy, John i Michael zrozumieją tam kilka rzeczy. Docenią wagę bajek na dobranoc. Doświadczą prawdziwej przyjaźni. Otworzą się nawzajem na własne przeżycia. Odkryją wartość wspólnego działania. I chcąc nie chcąc… dorosną.
Każde dziecko ma swoją ulubioną zabawę, i każdy dorosły taką ulubioną zabawę tuli we wspomnieniach. To te często proste i przecież jednak mniej intelektualne czynności uczą nas w pierwszych okresach życia najwięcej. Dzięki nim zdobywamy kolejne umiejętności, poznajemy siebie i otoczenie, budujemy relacje z ludźmi, rozwiązujemy problemy, rozróżniamy emocje i uczymy się sobie z nimi radzić – tworzymy swoje ja. Ale zabawa to też przestrzeń radości i rozwijania wyobraźni – wyobraźni, którą raz po raz rozbudowujemy, używając niepozornego zaklęcia „na niby”. Zaklęcia, które w teatrze nabiera jeszcze większej i świetlistej mocy.
W spektaklu pojawia się dym i światło stroboskopowe.
James Matthew Barrie
Michał Rusinek
Bartosz Kurowski
Klaudia Laszczyk
Łukasz Damrych
Szymon Michlewicz-Sowa
Robert Płuszka
Michael
Wendy
Pani Darling
Cynowy Dzwoneczek
John
Pan Darling
Piotruś Pan
Jakub Hak